Zimowanie Szklanego Bzu

23 lutego 2025

 

Właśnie wracam do Was z kolejnego już zimowania na Szklanym Bzie.

Dla mnie samej jest to interesujące zjawisko, ponieważ co roku od przejścia na samozatrudnienie, czyli od tych trzech lat, regularnie na jesień tracę siłę, motywację i chęci do tworzenia. 

 

 

Trzy lata temu miałam na to konkretne wytłumaczenie, tak mi się przynajmniej zdawało, że moje osłabienie wynikło wtedy na skutek wielu trudności przy otwieraniu własnego biznesu i wrogiego nastawienia wobec niego ze strony dyrektorek urzędu pracy w moim miasteczku, co było absurdalnym doświadczeniem.

Dwa lata temu już wychodziłam na prostą i naprawdę, byłoby już wszystko super, ale jak to początkujący kowal własnego życia, trochę się zagalopowałam i weszłam we współpracę z osobą, która, jak się z czasem okazało, miała wobec Szklanego Bzu absolutnie inne plany niż ja. Odkręcanie całej tej współpracy i zdystansowanie się od danej relacji zajęło mi pół roku, ale dotrwałam do dwóch jarmarków w ostatnim roku, cała, zdrowa, dopinając swój projekt jarmarkowy na ostatni guzik, o czym niedługo Wam opowiem, ponieważ było to bardzo intensywne i przełomowe doświadczenie dla Szklanego Bzu.

 

 

I niby na tę ostatnią jesień już wszystko miało być w porządku.

A i tak osłabłam. Szczerze mówiąc, do tej pory mnie trzyma to osłabienie. Nic się tak naprawdę nie poprawiło, mam wrażenie, że to moja nowa "norma". Przez ostatnie miesiące zostało mi tylko nauczyć się z tym żyć oraz ostrożniej dobierać sobie projekty artystyczne na ten rok 2025, żeby tym razem być aktywną cały czas.

Dlatego też musiałam zweryfikować swoją dotychczasową wizję jarmarkowania, które, choć jest niesamowitą przygodą, wymaga ogromnych pokładów pracy, w związku z czym już wiem, że nie będę w stanie co roku brać w nim udziału. I rok 2025 spędzę tak jak pierwsze trzy lata na Szklanym Bzie - całkowicie online. 

Będzie mi ogromnie tęskno za spotkaniami z odbiorcami Szklanego Bzu na żywo, ale dobrze jest czasem potęsknić i popracować nad tym, na co nie miałabym czasu przez jarmarkowanie, czyli nad sklepem online :)

 

Trzymajmy kciuki, żeby ten plan wypalił, i żeby Szklany Bez odetchnął w końcu pełną piersią ^^

Tymczasem, lecę pracować nad stroną i rękodziełem. 

 

Do zobaczenia niedługo,

- Agata, Szklany Bez