Oraz czym w ogóle są te całe liściaste odlewy?
Liściaste odlewy to po prostu wierne odlewy prosto z liścia, wykonane za pomocą żywicy epoksydowej. Liść jest naturalną formą, a żywica tworzy jego odbitkę. Odkryłam ten sposób tworzenia takich żywicowych kopii liści przez najszczerszy przypadek, ponieważ był to dosłownie wypadek podczas pierwszych miesięcy pracy z żywicą epoksydową.
Ale zanim doszło do tego niespodziewanego odkrycia nowej techniki, spędziłam wiele godzin na spacerach, podczas których wyszukiwałam najróżniejszych roślin do suszenia, a przy okazji realizowałam cel 10 000 kroków dziennie (wiecie, zaczynałam wtedy swoją misję zrzucenia 40kg).
Po każdym takim spacerze, gdy przeglądałam swoje zdobycze, okazywało się, że zamiast kwiatków, najchętniej zbierałam liście. Znosiłam ich coraz więcej do domu i już nie wiedziałam, co z nimi robić, ponieważ niesamowicie mi się podobały, ale rzadko który z nich tak samo dobrze prezentował się, zalany warstwą żywicy.
Coś było nie tak. I właśnie to coś otworzyło mi drzwi do tworzenia liściastych odlewów. Mianowicie - zauważyłam, że nie wszystko się żywicy trzyma, a niektóre liście w niej zalane, wewnątrz się od niej "odklejają", przez co ich kolor nie jest już taki intensywny i te luźne, napowietrznione przestrzenie nie dość, że nie są estetyczne, to stanowią ogromną wadę w takiej pracy, zupełnie zaprzepaszczając moje godziny na nią poświęcone.
Zatem, któregoś dnia, kiedy kolejna moja próba uwiecznienia liścia zakończyła się takim bublem, mocno poirytowana, chciałam go zgnieść tak jak ci wszyscy sfrustrowani pisarze, którzy gniotą kolejną zapisaną kartkę i rzucają ją do kosza, nie mogąc wykrzesać z siebie żadnej inspiracji.
I wtedy, liść, jak zwykle, się rozwarstwił, ale tym razem, żywica od niego odskoczyła z obu stron, i w moich dłoniach zostały pierwsze dwa potencjalne liściaste odlewy.
Od tamtego momentu stworzyłam najróżniejsze żywicowe eksperymenty związane z liścmi, od klasycznych, symetrycznych odlewów liściastych po dziurawe, a nawet lekko industrialne liściaste odlewy.
Liściaste, eksperymentalne odlewy Szklanego Bzu miały okazję nawet przydać się podczas licytacji wspierających Ukrainę w 2022 roku. Razem uzbieraliśmy 1000 złotych!!!
Aktualnie możecie u mnie znaleźć ogromną kolekcję liściastych odlewów i nie mogę się doczekać, aż wszystkie wstawię do sklepu, żeby pokazać Wam cały potencjał jaki Szklany Bez w sobie krył przez lata bazowania na instagramowych postach, z każdym rokiem tracących zasięgi, a twórczość, która ciągle się rozrasta, nie miała do tej pory idealnego miejsca, co by ją po prostu pomieściło w estetyczny sposób. Nawet na jarmarkach się z tym wszystkim nie mieszczę.
Niedługo więc już będziemy mieli wielkie otwarcie sklepu online, które zamknie w rozwoju Szklanego Bzu pewien rozdział i otworzy kolejny, bardziej przestrzenny :)
Zanim to jednak nastąpi, mam dla was najnowszy liściasty eksperyment - dziurawy, wrzecionowaty komplet odlewów, który w moim odczuciu jest niesamowity i jestem ogromnie szczęśliwa, że udało mi się go stworzyć:
Komplet ten posiada wykończenie ze stali chirurgicznej w kolorze złotym i można go kupić za 130 zł. Przesyłka paczkomatem 12 zł ^^ Zamówienia na razie przyjmuję na szklanybez@gmail.com, instagramie oraz facebooku.
To tyle na dzisiaj. Więcej liściastej twórczości na Szklanym Bzie już za chwilę!
Do zobaczenia niedługo,
Agata, Szklany Bez