Minęło już tyle czasu, odkąd zaczęłam bawić się w rękodzielniczkę, że sama nazwa "Szklany Bez" ma dla mnie oczywiste i banalne znaczenie. Ale mogę się założyć, że wielu odwiedzających mój profil na instagramie, facebooku czy na tej stronie, zastanawia się: Dlaczego szklany? Czemu bez? Dlaczego nie róża, klon czy fiołki??? I po co ta cała nazwa? Czy autorka biżuterii nie mogła swojego rękodzielniczego projektu nazwać własnym imieniem i nazwiskiem?
Mogła, mogła. I nazwała... To znaczy, dodała swoje imię i nazwisko w opisie po dwóch latach od założenia profilu na insta.
Na początku swojej rękodzielniczej aktywności nie zakładałam, że więcej niż 100 osób w ogóle dostrzeże moje prace, więc skupiłam się tylko na stworzeniu dla nich ładnego miejsca w internecie, gdzie mogłabym się nimi dzielić z potencjalnymi odbiorcami i klientami.
Szklany wziął się od szkła jubilerskiego czyli żywicy epoksydowej, a Bez symbolizuje kwiaty, które w tej żywicy z założenia miałam zatapiać i później uwieczniać na zdjęciach w internetowym portfolio na mediach społecznościowych. Bez a nie Fiołki, ponieważ zależało mi na krótkiej nazwie bez polskich znaków, aby ułatwić odbiór po drugiej stronie ekranu. Choć przyznam, że fiołki były kuszące, w końcu bardzo miło łączą się z moim nazwiskiem, jednak biorąc pod uwagę brak polskich znaków w adresie strony itp. dawałyby mocne wrażenie pracowni chemicznej na profilu z biżuterią, o co niekoniecznie mi chodziło.
Więc to był cały mój plan :D
"Szklany Bez" to po prostu nazwa projektu artystycznego/kącika internetowego oraz jarmarkowego dla mojego rękodzieła. Od niedawna "Szklany Bez - Agata Fiałek". Ale coś czuję, że powinnam jeszcze bardziej rozjaśnić odbiorcom nazwę tego profilu, żeby niektórzy z Was nie zakładali, że robię rzeczy tylko ze szkła i bzu.
Ale to kiedy indziej. Najważniejsze, by było wiadome, co tu jest robione - rękodzieło z żywicy epoksydowej i elementów przyrody, oraz kto to robi - Agata Fiałek, czyli taka pani, która spogląda na Was z tła tej strony ;)